Rzadki przykład literatury napisanej z pozycji dziecka, które przeżywa różne życiowe sytuacje: te niegroźne, z pozoru niegroźne, bardzo groźne, jak i takie niemal z horroru (dla małoletnich). Ciocia Mati i tajemniczy mnich składa się z kilkunastu opowiadań przygodowych, w których sprytnie ukryty jest przekaz dydaktyczny. Generalnie chodzi o to, aby radzić sobie w każdej sytuacji, a z opresji wychodzić samodzielnie.
...[czytaj więcej]O ile akcja na miejscu powodzi będzie jeszcze trwać długie miesiące, to na Wiejskiej i w Alejach Ujazdowskich sprawy toczą się szybko. W osobie przewodniczącego sejmowej Komisji Nadzwyczajnej posła Suchonia mamy przykład odpowiedniego człowieka na odpowiednim miejscu. I wygląda na to, że pozostali członkowie będą jego partnerami, a nie przeciwnikami. Co dobrze pracom rokuje.
...[czytaj więcej]Mamy swoisty pół-stan, który nie zadowala nikogo – ani tradycjonalistów, ani modernistów – z tendencją do utrwalania się poglądu, że w edukacji będzie i trochę po staremu, i nawet troszeczkę po nowemu. Większość odwołuje się do osobistych doświadczeń. Usunięcie niektórych tytułów z listy lektur zostało obwołane ciosem w samo serce nadwiślańskiego Polaka.
...[czytaj więcej]Temat aborcji na Wiejskiej stanął na ostrzu noża nie tylko wskutek przegranego głosowania ustawy depenalizującej pomocnictwo. Chodzi o coś znacznie poważniejszego – mianowicie o kompletny brak koalicyjnego porozumienia w obozie 15 października, jak tę sprawę pragmatycznie na Wiejskiej przeprowadzić, aby zaspokoić słuszne oczekiwania kobiet.
...[czytaj więcej]Wszyscy polscy wydawcy prasy opowiadając się w swym proteście jednym głosem za wprowadzeniem mediacji pod auspicjami UOKiK, chcą jedynie otrzymać gwarancję, że nakazane prawem europejskim negocjacje z wielkimi platformami internetowymi o godziwych warunkach współpracy, będą toczyć się konstruktywnie, bez wygibasów i uników.
...[czytaj więcej]Mamy Sejm osierocony przez ważne postacie ostatnich miesięcy i lat oraz nowe kadry, które będą obejmować opróżnione miejsca. Wynik wyborów europejskich wzmacnia Donalda Tuska w koalicji rządowej. Pytaniem całkiem poważnym jest, na ile zmieni się jej formuła, skoro tempo życia politycznego w drugiej połowie roku będzie narzucać prezydencka kampania’2025?
...[czytaj więcej]Gwałtowne przyspieszenie najbardziej spektakularnie objawiło się to w ostatnich przeszukaniach i aresztowaniach u działaczy Suwerennej/Solidarnej Polski i ich najważniejszych klientów z fundacji Profeto. Wzbudziły one zresztą niejakie opory moralne. I nie chodzi tu o młodych wilczków z otoczenia b. ministra Ziobry, ale wyłącznie o niego samego.
...[czytaj więcej]Ani się obejrzeliśmy, a już minęło 100 dni rządzenia Donalda Tuska, które są okazją do znęcania się nad premierem i jego ministrami. Taka cezura obowiązuje i trzeba to przyjąć do wiadomości. Co jednak można wykonać przez ledwie trzy miesiące rządzenia, mając na Krakowskim Przedmieściu wciśnięty wsteczny bieg, a w trybunale z Alei Szucha jeszcze dodatkowy docisk?
...[czytaj więcej]Mamy za sobą pierwszy krok ku temu, aby na trwałe zerwać ze znaną z ubiegłej kadencji praktyką zamawiania ekspertyz w myśl partyjnych wytycznych oraz na zawsze ustanowić ocenę skutków regulacji uzusem parlamentarnym. Pchnie to ustawodawców na szerokie tory konsultowania ich projektów ustaw z szerokim zapleczem.
...[czytaj więcej]Na kolejnym posiedzeniu Sejmu sprawy praworządności staną na ostrzu noża. Wotum nieufności wobec ministra Bodnara oraz debaty o działalności Trybunału Konstytucyjnego i KRS (nikt nie sądzi, że będą spokojną rozmową o czasie przeszłym dokonanym) – to trzy bomby atomowe. Czy dokładać do tego zestawu akt prawny, który porządkowałby sytuację w sądach?
...[czytaj więcej]Czy można a priori wysyłać wszystkie akty prawne do kontroli następczej? Mamy skuteczny akt łaski dla dwóch byłych posłów, ale per analogiam nie mielibyśmy żadnego analogicznego aktu (litości? łaski? abolicji?) dla wszystkich ustaw, które wyjdą z Wiejskiej do podpisu prezydenta.
...[czytaj więcej]Może to konkluzja jeszcze nieco na wyrost, ale mamy na Wiejskiej pierwsze objawy parlamentarnej normalności. Choćby w postaci spokojnego uchwalenia budżetu państwa na 2024 rok. Marszałek Hołownia zaś w inteligentny sposób przygotował Sejm na zapowiadane demonstracje z udziałem byłych posłów Kamińskiego i Wąsika, które jednak i na szczęście się nie odbyły.
...[czytaj więcej]Przesilenie przeniesie się do gmachów na Wiejskiej, gdzie PiS hurtowo zarzuci Izbę całą stertą wniosków proceduralnych i nagłych – jak to jeszcze przed wojną pięknie nazywano. Gdyby móc to wszystko skompresować, wychodziłaby prawdziwa polityczna bomba atomowa, którą nowa ekipa postanowiła mimo wszystko rozbroić, a stara wręcz przeciwnie – zdetonować.
...[czytaj więcej]Sekwencja zdarzeń związanych z umieszczeniem, zgodnie z wyrokiem sądu, byłych ministrów Wąsika i Kamińskiego w zakładzie penitencjarnym na warszawskim Grochowie, pozornie układa się w zaplanowany przez PiS scenariusz doprowadzenia do skrócenia kadencji Sejmu i przyspieszonych wyborów.
...[czytaj więcej]Oświadczenie marszałka Hołowni nie pozostawia złudzeń co do losów dwóch kroków prezydenta Dudy: zawetowania ustawy okołobudżetowej i przedstawienia jego własnego projektu. Sejm będzie szedł wyznaczonym i uzgodnionym wewnętrznie torem i nie zamierza zbaczać z harmonogramu.
...[czytaj więcej]Jeśli ktoś miał złudzenia, że zmiana władzy w Polsce dokona się gładko i bezproblemowo, bardzo głęboko się mylił. Ustępujący dwutygodniowy rząd Mateusza Morawieckiego zaserwował Polakom pełne exposé i parę godzin nudnych pytań do swojego premiera (który nie miał żadnych szans na zdobycie większości), a kolejne exposé, już prawdziwego premiera Donalda Tuska, zostało zakłócone bezprecedensową akcją posła Grzegorza Brauna z Konfederacji.
...[czytaj więcej]