logo3
logo2
logo1

"Ufajmy znawcom, nie ufajmy wyznawcom"
Tadeusz Kotarbiński

Przesilenia akt drugi

Jerzy PAPUGA | 14 stycznia 2024
Fot. archiwum "Res Humana"

Bilans ostatniego tygodnia w polityce polskiej wskazuje na wyraźną przewagę premiera Donalda Tuska, mimo aż 130-tysięcznej frekwencji na bezkrwawym pisowskim marszu „Wolnych Polaków” oraz niesłychanych wyczynów głowy państwa w sprawie skazanych Wąsika i Kamińskiego.

To już jednak mamy w pewnym sensie za sobą, drugiego marszu prawicy przez Warszawę nie będzie, a zaproponowane przez prezydenta Dudę kodeksowe procedury ułaskawieniowe działają, przesuwając ten temat do memosfery („wokalista Kamiński z wąsikiem”). Choć nie ulega przecież żadnej wątpliwości, że w prezydencko-pisowskim wydaniu działania wdrożone w celu uwolnienia obu są wyłącznie manipulacją marnej jakości prawnej, mającą za zadanie szybko pogrążyć rząd. A ten już całkiem nawet okrzepł i utwardził się w zapale przywracania demokracji, na co wskazuje np. duża odwaga ministra sprawiedliwości Adama Bodnara w likwidacji ziobryzmu w prokuraturze i KRS. Widać przy tym naocznie, że fakty dokonane powoli ustępują miejsca przywracanemu prawu (mamy nowe projekty ustaw…) i Konstytucji, choć niejaką trwogą napawa prezydent Duda, któremu śni się wetowanie ustaw ciurkiem, „jak leci”.

To stwarza przejściowo beznadziejny klimat dla ruszającej od poniedziałku 15 stycznia pracy legislacyjnej i w ogóle dla jakiejkolwiek pracy państwowej, chyba że uznamy Krakowskie Przedmieście za organ niepoważny – przed czym należy jednak mocno przestrzegać, jako jednak zdecydowanie przedwczesne. Prezydent Duda, szarpany na swoim urzędzie niezwykle silnymi emocjami i wyraźnie będący pod wpływem różnych postaci wokoło siebie, mógłby przecież jeszcze odegrać jakąś pozytywną rolę, czego nie wyklucza nawet premier Donald Tusk, idąc doń na rozmowę. Gdyby z poniedziałkowej rozmowy Tusk wyniósł np. takie uzgodnienie, że dosłownie parę domen, jak wymiar sprawiedliwości (ustawa o KRS), media (ustawa o radiofonii i telewizji), budżet państwa (w tym obronność i zdrowie) przechodzą w sferę normalnej pracy obu organów, byłby to bardzo poważny sukces demokracji. Ale czy są na to jakieś choćby minimalne nadzieje? Cóż, w niedalekiej przeszłości było parę krzepiących wypowiedzi Krakowskiego Przedmieścia w tej sprawie, może warto by się ich uczepić, nawet jak pijany płotu…

Premierowi Tuskowi tymczasem zdarzały się ostatnio momenty wybicia się na męża stanu, jak choćby jego apel w piątą rocznicę śmierci prezydenta Gdańska, żeby nigdy nie ulegać pokusie nienawiści i pogardy. Gdyby dobrze się temu apelowi przysłuchać i należycie go zinterpretować, nie był on skierowany li tylko do nienawistników PiS, ale także do siebie i do swoich własnych szeregów. To czyniłoby Tuska politykiem i zarazem człowiekiem większego formatu niż ktokolwiek obecny w polityce polskiej. Gdyby wyzbycie się tych okropnych przywar utrwaliło się (nawet jednostronnie) jako praktyka dnia codziennego, byłoby to jego wieczystą zasługą.

Zasygnalizowany porządek pracy izb na Wiejskiej temu jednak nijak nie służy, skoro widzimy w nim ostatnie czytania ustawy budżetowej i okołobudżetowej, rozpatrzenie wotum nieufności dla ministra Sienkiewicza, powołanie komisji śledczej w sprawie Pegasusa czy wniosek o odwołanie wicemarszałka Sejmu Krzysztofa Bosaka. A w tle nienasycone poselskie rzesze szermierzy PiS mało usatysfakcjonowanych wyjątkowo jednak spokojnym przebiegiem ich ubiegłotygodniowego marszu.

Innymi słowy przesilenie przeniesie się do gmachów na Wiejskiej, gdzie PiS hurtowo zarzuci Izbę całą stertą wniosków proceduralnych i nagłych – jak to jeszcze przed wojną pięknie nazywano. Każdy z wymienionych jest tematem do awantury, a jeszcze dochodzą przecież detaliczne sprawy na komisjach sejmowych, gdzie mamy kwestię odebrania immunitetu gaśniczemu Braunowi, jak i ocenę wypowiedzi Prezesa z debaty podczas exposé premiera 11 grudnia 2023 roku. Gdyby móc to wszystko skompresować, wychodziłaby prawdziwa polityczna bomba atomowa, którą nowa ekipa postanowiła mimo wszystko rozbroić, a stara wręcz przeciwnie – zdetonować.

TAGI

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE ARTYKUŁY

  • ZAPRASZAMY TEŻ DO PISANIA!

    Napisz własny krótki komentarz, tekst na stronę internetową lub dłuższy artykuł
    Ta strona internetowa przechowuje dane, takie jak pliki cookie, wyłącznie w celu umożliwienia dostępu do witryny i zapewnienia jej podstawowych funkcji. Nie wykorzystujemy Państwa danych w celach marketingowych, nie przekazujemy ich podmiotom trzecim w celach marketingowych i nie wykonujemy profilowania użytkowników. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia przeglądarki lub zaakceptować ustawienia domyślne.