To nie jest opozycja w przyjętym tego słowa znaczeniu. To zraniony drapieżnik, który przygotowuje się do ponownego skoku i tego zamiaru nie ukrywa. Wierząc w „wyborczy kapitał” Podkarpacia i Podlasia, nie zmienia retoryki, zabijającej wszelki dialog w polityce. Rozliczenie – to jedyny sposób poskromienia tej drapieżności.
...[czytaj więcej]Ujawniane kolejne afery z firmami, fundacjami i funduszami, służącymi w państwie PIS do wyprowadzania kasy z budżetu państwa, są tylko wierzchołkiem góry przekrętów i nieprawidłowości. Poza wymiernymi, zapewne w miliardach złotych, stratami finansowymi, ośmioletnie rządy PIS wyrządziły szkody jeszcze większe. Zdemolowały instytucje państwa, zdemoralizowały polityków, urzędników i obywateli. Te szkody oszacować trudno. Jeszcze trudniej je naprawić.
...[czytaj więcej]Z dużej chmury mały deszcz. Przesłuchanie prezesa PiS przez komisję śledczą nie przybliżyło tej ostatniej, ani opinii publicznej, do wyjaśnienia kulis machinacji, które naruszyły fundament demokratycznego państwa. Ważne jest nie to, co Jarosław Kaczyński powiedział, lecz to, czego posłowie nie potrafili od niego wydobyć.
...[czytaj więcej]Nowe władze spółek z udziałem Skarbu Państwa czeka otwieranie wielu szaf, obserwowanie, ile trupów z nich wypada i analizowanie stopnia ich rozkładu oraz wpływu na działalność firm. Sądy i prokuratury powinny przygotować się na falę oskarżeń i procesów.
...[czytaj więcej]Szydło otrzymała już zapewne wezwanie do stawienia się przed komisją sejmową celem złożenia wyjaśnień, które zadecydują nie tyle o jej dalszej, co raczej bliższej przyszłości. Tę może spędzić w więzieniu. Stało się to jasne, od kiedy „New York Times” w swoim artykule ujawnił kulisy sprzedaży Polsce programu Pegasus.
...[czytaj więcej]Media nadmuchały wielki balon oczekiwań wobec zeznań Gowina. Okazał się on bardziej mokrym ze strachu kapiszonem niż kluczowym świadkiem koronnym. Powiedzieć, że zeznając przed Komisją Gowin nic nowego nie powiedział, to nic nie powiedzieć.
...[czytaj więcej]Tak zwana afera wizowa nie polegała na tym, że na straganach w Nigerii sprzedawano wizy do Polski albo że urzędnicy Ministerstwa Spraw Zagranicznych w Warszawie wizami handlowali. W takie opowieści może uwierzyć tylko ktoś, kto nie wie, jak funkcjonuje służba konsularna, nie zna Prawa konsularnego ani Kodeksu Schengen.
...[czytaj więcej]