To, czego trzeba Europie, to bardziej ekonomiczne gospodarowanie wydatkami wojskowymi poprzez lepszą koordynację działań inwestycyjnych, produkcyjnych i zaopatrzeniowych. To zadziwiające, jak marnie ta koordynacja wygląda zarówno w Sojuszu Północnoatlantyckim, jak i w łonie Unii Europejskiej. Rzecz nie tylko w tym, ile się wydaje, lecz jak się wydaje.
...[czytaj więcej]W kolejnej rozmowie telefonicznej z Putinem Trump ustąpił ze wszystkich założeń propozycji uzgodnionej ze swoim ukraińskim odpowiednikiem. Przywódca Rosji mógł przystać na złożoną mu propozycję, ale zapewne wyczuł słabość interlokutora; czemu miałby za darmo rezygnować z osiągnięcia jeszcze większych korzyści? Na szczęście jest jeszcze UE i jej sojusznicy.
...[czytaj więcej]Od kilku godzin trwa powszechne zastanawianie się, jak na uzgodnioną przez Amerykanów i Ukraińców propozycję zawieszenia broni na trzydzieści dni zareaguje Rosja. W pierwszych komentarzach raczej dominuje pogląd, że odrzuci ten pomysł. Jednak w strategicznym interesie Putina leży nie igranie z Trumpem, lecz doprowadzenie do pokoju na jego warunkach.
...[czytaj więcej]Koleżanka z Polski zapytała, co sądzę o tym, co się wyprawia w Stanach Zjednoczonych. Odpowiedziałem jej tak: wyobraź sobie, że USA to wyspa, a Ty jesteś jej prezydentem, który ma wielkie uprawnienia, a poza tym jesteś typem ego-maniaka. Do spełnienia Twoich planów potrzebujesz sprawczości oraz determinacji; to zapewniają zasoby wyspy i Twój charakter.
...[czytaj więcej]Końcówka tygodnia obfitowała w sygnały, że przyjęty przez Europejczyków kurs na budowę własnych, autonomicznych zdolności w dziedzinie bezpieczeństwa jest poważny i nieodwracalny. Jeśli ktoś jeszcze łudził się, że nowa polityka Donalda Trumpa w odniesieniu do Rosji, Ukrainy, Europy oraz zakończenia wojny to tylko słowa – najwyraźniej porzucił te nadzieje.
...[czytaj więcej]Wydaje się więcej niż prawdopodobne – i absolutnie logiczne – że zainteresowani Europejczycy zrozumieli, iż zmiana polityki obecnej ekipy w Waszyngtonie jest nieodwracalna. W związku z tym szykują się na różne scenariusze. Na razie próbują znaleźć rozwiązania doraźne. Szerzej zakrojone działania będą rozważane za trzy dni na posiedzeniu Rady Europejskiej.
...[czytaj więcej]24 lutego 2022 rozpoczęła się agresja Rosji przeciwko Ukrainie. Trzy lata wojny nie przyniosły rozstrzygnięcia na polu bitwy. Rosja jest równie daleka od podbicia Ukrainy, jak na początku wojny, Ukraina nie ma sił na odzyskanie utraconych terytoriów. Pokojowa szarża Trumpa jest tą opcją zakończenia wojny, która odpowiada przede wszystkim interesom USA.
...[czytaj więcej]Ruszyła kawalkada: prezydent ze swoją świtą (na rozmowie z Trumpem nie zauważyłem ministra Sikorskiego i p.o. ambasadora Klicha, nad czym radziłbym się zastanowić). Podróż trwała 12 godzin, oczekiwanie – 3, a rozmowa 10 minut. Przy poszanowaniu proporcji wychodzi, że plus minus jak na spotkaniu Stanisława Augusta z Katarzyną II w 1787 r. w Kaniowie.
...[czytaj więcej]Andrzej Duda przeleciał nad Atlantykiem tam i z powrotem, aby na 10 minut spotkać się z Donaldem Trumpem. Nadzieje, że ich rozmowa mogłaby wpłynąć na zmianę polityki były albo naiwne, albo dyplomatycznie nieszczere. Gdyby amerykański prezydent był zainteresowany opinią polskiego kolegi, mógłby jej zasięgnąć telefonicznie, bez konieczności dalekich podróży.
...[czytaj więcej]Mam nieodparte wrażenie, że w Paryżu jedenastu najważniejszych ludzi Europy podjęło ważne decyzje, choć niespisane na papierze. Spomiędzy wierszy ich wypowiedzi po zakończeniu obrad można wyczytać, że budowa własnych, wspólnych zdolności obronnych ulegnie przyspieszeniu. Unia Europejska i jej bliscy sojusznicy postanowili twardo stanąć na własnych nogach.
...[czytaj więcej]Jednak słowa i działania amerykańskiego prezydenta odcisną ślad na naszych tegorocznych wyborach. Ale nie w ten sposób, jak sobie to wyobrażają zapatrzeni weń rodzimi naśladowcy, tylko dokładnie w odwrotny.
Co mogą zrobić Europejczycy na jutrzejszym szczycie w Paryżu?
...[czytaj więcej]Stało się. Jak Trump zapowiedział w kampanii wyborczej, tak też zrobił. Zgodził się na główne żądania Putina i faktycznie zakończył wojnę. O tym, czy Putin też z czegoś zrezygnował, dowiemy się w trakcie negocjacji, które mają się rozpocząć „natychmiast”. Niestety, nie istnieje alternatywny scenariusz. UE będzie musiała przekształcić się w sojusz wojskowy.
...[czytaj więcej]Druga prezydentura Trumpa to już rewolucja, a przecież trwa tylko kilka tygodni. Jak na razie cieszą się adwersarze, boją przyjaciele Ameryki. Co dalej? Uczciwa odpowiedz brzmi: czas pokaże. Ale strach jest najgorszym doradcą, potrzebna jest chłodna głowa i determinacja. Personalna wizja Trumpa szybko zderzy się ze skomplikowaną rzeczywistością świata.
...[czytaj więcej]Propozycja Donalda Trumpa, aby wysiedlić Palestyńczyków z Gazy jest tak idiotyczna i straszna, że – aby opędzić się od oczywistych skojarzeń historycznych niczym od złych duchów – należałoby ją po prostu wyśmiać. Historia może jednak się powtórzyć. I to wcale nie jako farsa.
...[czytaj więcej]Napiszę to bardzo ostrożnie: UE właśnie otworzyła nowy rozdział w swojej historii. Wprawdzie po nieformalnym szczycie Rady Europejskiej w Brukseli opieramy się wyłącznie na tym, co czytamy między wierszami wypowiedzi jego uczestników, ale do jakiegoś wspólnego mianownika jednak chyba doszli. Jak się wydaje, Unia ma się stać także sojuszem wojskowym.
...[czytaj więcej]Odsuwając na margines potoki bałamutnych i zwodniczych deklaracji, trzeba przyznać: Przed Ukrainą są dzisiaj dwa scenariusze, bardzo zły – czyli wynegocjowany rozejm i pogodzenie się z utratą ziem okupowanych przez Rosję i katastroficzny – czyli kapitulacja po przegranej wojnie. Jan Lipavsky, minister spraw zagranicznych Czech, ostrzega przed „kapitulacją pod przykryciem dyplomacji”.
...[czytaj więcej]Szefowa Personelu Białego Domu Susie Wiles podjęła działania mające na celu ograniczenie wpływu Elona Muska na prezydenta Trumpa, aby – jak to ujęła – „Musk nie uzyskał nadmiernych wpływów ani nie został «drugim wiceprezydentem»”. Na razie przeniosła jego biuro do Wieży Eisehowera – budynku znajdującego się po przeciwnej niż Biały Dom stronie ulicy.
...[czytaj więcej]Oficjalna mowa inauguracyjna prezydenta Trumpa zwiastuje kłopoty dla świata, jaki znamy. W pewnym sensie 40 godzin później odpowiedział mu Donald Tusk znakomitym retorycznie orędziem w Strasburgu. Dzięki niemu polski premier stanął w szranki o przywództwo Wspólnoty. Czy jednak poprowadziłby ją w pożądanym kierunku? W to wątpię już całkiem poważnie.
...[czytaj więcej]Upubliczniając swój wniosek o list żelazny dla Netanjahu, ściganego nakazem aresztowania MTK, prezydent Duda chciał się przypodobać premierowi Izraela i przede wszystkim Trumpowi. Zastawił też – w swoim pojmowaniu polityki – pułapkę na rząd Tuska. W rzeczywistości zastawił pułapkę na Polskę jako państwo. I to taką, której nie sposób było wyminąć.
...[czytaj więcej]Wreszcie żegnamy węgierską prezydencję – festiwal antyeuropejskości ujęty w proceduralne ramy. Ale szczyt Rady Europejskiej był ważny głównie z racji na to, co wybrzmiało podczas spotkań nieformalnych: jak przygotować się na prawdopodobne próby Trumpa zmuszenia Ukrainy (i tym samym, pośrednio, UE) do ustępstw wobec Rosji. Unia ma na to kilka pomysłów.
...[czytaj więcej]Do 20 stycznia jeszcze kilka tygodni, a karuzela nazwisk kręci się bardzo szybko i łatwo z niej spaść. Jeszcze przedwczoraj kandydatem na sekretarza obrony był Hegseth, a wczoraj już wyglądało na to, że zastąpi go Ron DeSantis. Znamy Trumpa: może on powiedzieć „you are fired” jeszcze wiele razy, zanim ostatecznie, za zgodą Senatu, powie „you are hired”.
...[czytaj więcej]System rakietowy MGM–140 ATACMS, na wykorzystanie którego do ataku celów na terenie Rosji Ukraina właśnie dostała zgodę od Amerykanów, nie jest żadną mityczną bronią zapewniającą zwycięstwo. Wiele strategicznie ważnych rosyjskich obiektów pozostaje poza jego zasięgiem. Podpisana przez Putina „nowa” doktryna nuklearna jest zaś tylko uaktualnieniem dokumentu z 2020 r.
...[czytaj więcej]Co naprawdę wiemy o kimś, kto – jak już szepcze się na waszyngtońskich salonach – może odgrywać jedną z najbardziej znaczących ról w nowej administracji? Jaki będzie wpływ Elona Muska na nową polityczną rzeczywistość, w której 47. prezydent będzie miał większość w Izbie Reprezentantów i w Senacie? Do jakiego stopnia nie Trump, lecz Musk jest przewidywalny?
...[czytaj więcej]Wygrana Donalda Trumpa jest wynikiem polaryzacji politycznej, a zarazem polaryzację tę pogłębia. Dla Stanów Zjednoczonych oznacza umacnianie konserwatywnego zwrotu, który obserwujemy od pewnego czasu. Dla świata stanowi przestrogę – przypomnienie, że bezpieczeństwa nie wolno budować jedynie na zaufaniu do potęgi USA. Czekają nas trudne lata.
...[czytaj więcej]Mimo pozytywnych sygnałów wyścig pozostaje bardzo wyrównany. Sondaże pokazują zaciętą rywalizację, a ostateczne powodzenie Harris będzie zależało od utrzymania entuzjazmu jej zwolenników, skutecznego komunikowania programu wyborcom niezdecydowanym oraz… od tego, czy będą to wyborcy w tych stanach, które razem dostarczą magiczne 270 głosów elektorskich.
...[czytaj więcej]Polityka przyszłości Kamali Harris oraz doświadczenie polityczne i gospodarcze Walza powodują, że w oczach opinii publicznej jawią się oni jako politycy, którzy wreszcie zajęli się najbardziej istotnymi sprawami najszerszej liczebnie i niepokojąco ubożejącej grupy – tych, którzy dzięki ciężkiej pracy wchodzą lub starają się utrzymać w obrębie klasy średniej.
...[czytaj więcej]Świat stoi przed naprawdę czarnym scenariuszem. Łatwo zgadnąć, co zrobi Trump w razie elekcji. Mówi to wprost i nie ma powodu zakładać, że po 20 stycznia potraktuje swe słowa jako nic nieznaczącą kampanijną paplaninę. Naprawdę zakończy wojnę w Ukrainie. Po prostu powie Wołodymyrowi Zełenskiemu, że przestanie dostarczać mu broń i amunicję.
...[czytaj więcej]Druga kadencja Trumpa zdaje się stawać coraz pewniejsza. Demokraci na miesiąc przed ich konwencją wyborczą są w niewyobrażalnie trudnej sytuacji. Niedaleka przyszłość pokaże, co wybierze Ameryka: iluzoryczną pewność, jaką daje „Make America Great Once Again”, czy skok w niepewność wynikającą z konieczności szybkiego wyboru kandydata zastępczego.
...[czytaj więcej]Debata z Trumpem była chyba jednym z najsłabszych punktów w politycznej karierze Joe Bidena (zwłaszcza że jego oponent nie miał wiele do powiedzenia). Świat zastygł z pytaniem na ustach: „Czy Biden powinien zrezygnować?”, bo staffersi popełnili błąd. Należało akcentować olbrzymią wiedzę i kulturę osobistą ich szefa, a nie skłaniać go, by udawał dziarskiego młodzika.
...[czytaj więcej]Integracja Europy w kierunku powstania państwa Zjednoczone Stany Europy jest dziś warunkiem sine qua non dla wyrównania balansu sił. Silna Europa jest prawdopodobnie brakującym ciężarkiem na wieloramiennej wadze światowego pokoju.
Przypominamy proroczy tekst z marca ub.r., gdy Donald Trump dopiero ubiegał się o prezydencką nominację Partii Republikańskiej.
...[czytaj więcej]Przypominamy analizę sytuacji przedwyborczej w USA sprzed kilku miesięcy. Nie tylko po to, by wykazać jej generalną trafność (nawet jeśli autorka zakładała raczej udział Joe Bidena), ale i dla przypomnienia mechanizmów rządzących procesem elekcji prezydenta USA. W każdym razie „it ain’t over till the fat lady sings”, czyli do momentu, gdy policzone zostaną głosy elektorskie.
...[czytaj więcej]Europa nie może wiecznie być protektoratem USA. Niezależnie od tego, czy Donald Trump wygra wybory prezydenckie, czy nie, Stany Zjednoczone będą udzielały swojemu europejskiemu sojusznikowi coraz mniej uwagi i pomocy. Jeśli projekt „Europa” ma przetrwać, Unia musi uzyskać samodzielną zdolność obronną.
...[czytaj więcej]Podczas gdy sytuacja prawna w USA wydaje się być stabilna, terminy wokandy Sądu Najwyższego – krótkie, a rozstrzygnięcie sporu o ewentualny zakaz kandydowania Donalda Trumpa będzie ostateczne, w polskim przypadku Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika rzecz ma się dokładnie odwrotnie.
...[czytaj więcej]