Temat aborcji na Wiejskiej stanął na ostrzu noża nie tylko wskutek przegranego głosowania ustawy depenalizującej pomocnictwo. Chodzi o coś znacznie poważniejszego – mianowicie o kompletny brak koalicyjnego porozumienia w obozie 15 października, jak tę sprawę pragmatycznie na Wiejskiej przeprowadzić, aby zaspokoić słuszne oczekiwania kobiet.
...[czytaj więcej]Nie dziwią mnie głosujący przeciw ustawie dekryminalizującej pomoc w przerwaniu ciąży panowie z PSL, w obawie przed otwarciem puszki Pandory, z której wypełzłyby nierówności między kobietami i mężczyznami na wsi czy obyczaje przemocowe. Dziwi natomiast milczenie w tej kwestii kobiet ze wsi, wpisywanych przez PiS w kolorowy obraz wiejskich idylli Kół Gospodyń Wiejskich, garnków i patelni.
...[czytaj więcej]Pragnę wyrazić swój zdystansowany stosunek do ingerencji w życie kobiet przez narzucanie im decyzji dotyczących aborcji przez przedstawicieli określonej partii lub Kościoła, niekompetentnych w zakresie medycyny i prawa. Podobnie nie jestem zachwycony, kiedy grupy użytkowników języka, niefachowców, apodyktycznie lansują postulaty dotyczące praktyk lingwistycznych.
...[czytaj więcej]O prawach kobiet trzeba rozmawiać jak najwięcej: przed wyborami, po wyborach, między wyborami. Słyszy się czasem, że święto kobiet powinno być codziennie, nie tylko 8 marca. Polskie kobiety nie mogą liczyć na zauważenie ich potrzeb nawet tego dnia. W tym kontekście jak inna polityczna planeta jawi się Francja, w której prawo do aborcji zostało wpisane do konstytucji.
...[czytaj więcej]