W nocy z 21 na 22 czerwca amerykańskie siły powietrzne przeprowadziły atak na irańskie obiekty jądrowe w Natanz, Isfahanie i Fordo. Oznacza to bezpośrednie zaangażowanie USA w konflikt z Iranem. Oczywistym się staje, że powodem do wojny było nie tylko powstrzymanie irańskiego programu nuklearnego, lecz trwała marginalizacja Iranu jako regionalnego aktora geopolitycznego.
...[czytaj więcej]Przyczyn ataku Izraela na Iran należy szukać nie tylko w zamiarze likwidacji irańskiego potencjału nuklearnego, lecz przede wszystkim w izraelskiej i amerykańskiej próbie rekonfiguracji sił w regionie. Eskalacja konfliktu może prowadzić do powstania na Bliskim Wschodzie kolejnego ogniska chaosu i terroru, przerastającego skalą i niszczycielskimi skutkami następstwa inwazji na Afganistan i Irak.
...[czytaj więcej]Zdalna wojna między Izraelem a Iranem potrwa jeszcze kilka dni. Dotychczas Izrael, wbrew doniesieniom mediów, nie osiągnął zadeklarowanych celów. Najprawdopodobniej Iran nie sięgnie po opcję miażdżącą dla gospodarki światowej i nie zablokuje cieśniny Ormuz. Sytuację komentuje Arif Yunusov – kierownik katedry Studiów nad Konfliktami i Migracjami w Instytucie Pokoju i Demokracji
...[czytaj więcej]Atak Izraela przeciwko Iranowi może mieć nieprzewidywalne dzisiaj, katastrofalne następstwa nie tylko dla regionu Bliskiego Wschodu. Wyjście Teherenu z układu o nieproliferacji broni jądrowej otworzy realną możliwość uzbrojenia Iranu w broń atomową. Nie można mieć wątpliwości, że naloty izraelskie wprawdzie osłabiły naukowy i przemysłowy potencjal nuklearny Iranu, ale przecież go nie zniszczyły.
...[czytaj więcej]Nieoczekiwana propozycja D. Trumpa, aby Rosja pośredniczyła w kontaktach USA-Iran, którą wkrótce zmieniła amerykańska groźba pod adresem Teheranu „bombardowań, jakich świat nie widział”, ponownie przyciągnęła uwagę do „problemu irańskiego”. W wypowiedziach ekspertów i „ekspertów” czy komentarzach medialnych dominuje amerykański lub europejski ogląd sytuacji. Dla zrozumienia sytuacji niezbędne jest uwzględnienie także irańskiej percepcji sytuacji.
...[czytaj więcej]Ucieczka Baszszara al-Assada do Moskwy kończy ponad pół wieku rządów klanu Assadów. Definitywne rozstanie Syryjczyków z dyktaturą Assadów nie przesądza, czy równie definitywnie zakończy się trwająca od 2011 roku wojna domowa. Zwycięzcy i przegrani syryjskiej rewolty dokonują bilansu, a przyszłość kraju pozostaje niejasna.
...[czytaj więcej]Wytłumaczenie, że Netanjahu gra we własną grę, by oddalić widmo stanięcia przed sądem wydaje się zbyt proste wobec skali ryzyka, z jakim igra. Okrzyknięcie Iranu największym wrogiem Izraela sprawia, że kwestia palestyńska schodzi na plan dalszy. Prowokowanie konfrontacji daje możliwość przemeblowania całego regionu wedle wyobrażeń izraelskiego premiera.
...[czytaj więcej]