Stanąłem wobec symbolu upadku książki, a nawet pisma jako środka transferu myśli i kreacji twórczej. Chciałem grubego słowa użyć, ale redakcja nie pozwala. Bo, …, jeśli rolka lichego papieru klozetowego kosztuje dwa pięćdziesiąt lub trzy złote, to owo ze złotówką porównanie za wytwory myśli i pracy wielu ludzi, wpędziło mnie w bezgraniczną melancholię.
...[czytaj więcej]Ekologia, głupcze! Nadal więc wycinajmy lasy, zaorujmy prerie, kopmy wielkie dziury w ziemi w poszukiwaniu… własnej zagłady! Róbmy tak dalej i dalej, i dalej… I dalej aż do samego końca… A i tak nie wiadomo, czy informacjami o skutkach tych działań da się kiedyś przekonać owe liczne zastępy dzisiejszych ekosceptyków i innych płaskoziemców…
...[czytaj więcej]