logo3
logo2
logo1

"Ufajmy znawcom, nie ufajmy wyznawcom"
Tadeusz Kotarbiński

Prezydent i naprawa prawa

Robert SMOLEŃ | 3 sierpnia 2024
Fot. Darek CYCHOL. Marsz 4.06.2023 r.

Prezydent Duda skierował do Trybunału Julii Przyłębskiej wniosek o zbadanie zgodności z Konstytucją nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. Uczynił to w trybie kontroli prewencyjnej, więc nowe prawo nie wejdzie w życie, dopóki państwo z pałacyku przy alei Szucha nie wypowiedzą się w tej sprawie. A ci zajmą się tym wnioskiem dopiero po otrzymaniu zielonego światła z centrali PiS. Z góry wiadomo, jakie będzie to rozstrzygnięcie: uznają ustawę za niekonstytucyjną.

Z grubsza podobny los czeka drugi akt, za pomocą którego obóz demokratyczny próbuje przywrócić w Polsce praworządność: nową ustawę o Trybunale Konstytucyjnym (wraz z odrębnymi przepisami wprowadzającymi). Poprawki do niej właśnie uchwalił Senat, więc wraca ona do Sejmu. Andrzej Duda ją zawetuje lub także przekaże w ręce pani Przyłębskiej. Nie jest jednak przesądzone, że ta ustawa w ogóle trafi do aktualnego lokatora Pałacu Namiestnikowskiego. Przewodniczący senackiej Komisji Ustawodawczej Krzysztof Kwiatkowski zasugerował, że Sejm nie będzie się spieszył z rozpatrzeniem poprawek i być może zostanie ona wysłana do podpisu głowy państwa dopiero po przyszłorocznych wyborach.

Od 15 października ubiegłego roku było wiadomo, że szczególnie przy odwracaniu zmian, którymi Zjednoczona Prawica usiłowała zdemontować niezależność wymiaru sprawiedliwości, nie ma co liczyć na jakąkolwiek współpracę z Andrzejem Dudą. Bardzo aktywnie uczestniczył w tym procesie i jest zań w pełni współodpowiedzialny. Musiałby teraz połykać własny język, przyznawać się do win i błędów i wywieszać białą flagę. A na to nie ma najmniejszej ochoty.

Dlatego będzie blokował nawet najbardziej oczywiste działania, jak choćby zastąpienie trzech tzw. dublerów w TK przez prawidłowo w 2015 roku wybranych sędziów. Musiałby wpierw anulować, uznać za niebyłą – non est, jak lubi mawiać Jarosław Kaczyński – czynność w postaci nocnego przyjęcia ślubowania od p.p. Muszyńskiego, Ciocha i Morawskiego, a potem przez następców dwóch ostatnich.

Kwestii tej poświęciłem dłuższe rozważania, pisząc pod koniec 2022 roku, jedenaście miesięcy przed wygranymi przez demokratów wyborami parlamentarnymi, esej wydany w formie książkowej pt. „Jak naprawić Polskę?”. Dyskutowałem o tym m.in. z Adamem Bodnarem, Ryszardem Piotrowskim, Włodzimierzem Cimoszewiczem i Aleksandrem Kwaśniewskim. I doszedłem do konkluzji, że w tych akurat dwóch sprawach – KRS i Trybunału Konstytucyjnego – nie ma łatwych rozwiązań. Szczerze mówiąc, w warunkach obecnej kohabitacji nie ma żadnych rozwiązań, które byłyby zgodne z ideą poszanowania istniejącego i niepodważalnego (nawet, mimo że jest ułomny) porządku prawnego; oczywiście przy założeniu oporu ludzi i struktur obsadzonych przez poprzednią władzę. Jedyne co pozostaje, to instrumenty stricte z obszaru praktyki politycznej: perswazja, nacisk, presja opinii publicznej, szczegółowe przyjrzenie się działaniom każdej z osób tworzących te dwa organy i uruchamianie odpowiednich procedur (większość z nich, jeśli nie wszystkie, mają sporo za uszami). A jeśli to nie wystarczy, to – bardzo mi przykro – użycie mniej przyjemnych instrumentów, jakie rządzący zawsze mają w swoim arsenale.

Przy okazji po raz kolejny podnoszę postulat nieoszczędzania Andrzeja Dudy w procesie rozliczeń za łamanie praw, w tym Konstytucji, i popełnianie niegodziwości w latach 2015-2023. Naprawdę, swoją postawą od dnia przegranych przez jego obóz polityczny wyborów udowodnił, że nie można liczyć na jego choćby minimalną odpowiedzialność za stan państwa. Nie ma więc na co czekać. A akurat w jego przypadku delikty konstytucyjne są, przynajmniej w kilku przypadkach, ewidentne. Miałożby to ujść mu na sucho? Byłoby to groźne z punktu widzenia przyszłości polskiej demokracji.

TAGI

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE ARTYKUŁY

  • ZAPRASZAMY TEŻ DO PISANIA!

    Napisz własny krótki komentarz, tekst na stronę internetową lub dłuższy artykuł
    Ta strona internetowa przechowuje dane, takie jak pliki cookie, wyłącznie w celu umożliwienia dostępu do witryny i zapewnienia jej podstawowych funkcji. Nie wykorzystujemy Państwa danych w celach marketingowych, nie przekazujemy ich podmiotom trzecim w celach marketingowych i nie wykonujemy profilowania użytkowników. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia przeglądarki lub zaakceptować ustawienia domyślne.