logo3
logo2
logo1

"Ufajmy znawcom, nie ufajmy wyznawcom"
Tadeusz Kotarbiński

Ismail Kadare i jego tłumacz

Zdzisław Aleksander RACZYŃSKI | 21 stycznia 2025

Ismail Kadare zajmuje we współczesnej literaturze albańskiej miejsce unikatowe, nieporównywalne z nikim innym, zarówno jeśli chodzi o jej rozpoznawalność w świecie, jak i też wkład w rozwój języka i doskonalenie formy powieści” – uważa Marek Jeziorski, tłumacz i znawca Albanii.

Rozgłos przyniosła Ismailowi Kadaremu już jego pierwsza powieść Generał martwej armii, opublikowana w 1963 roku. Przełożona na pięćdziesiąt języków, dwukrotnie przeniesiona na ekran (po raz pierwszy w 1983 r. przez włoskiego reżysera Luciano Tovoliego z Marcello Mastroiannim w roli generała Ariosto) zwróciła uwagę krytyków na pisarza, którego głos przyjęto jako uniwersalny sprzeciw wobec totalitaryzmów. W Polsce powieść ukazała się w 1984 roku w tłumaczeniu z języka francuskiego, gdyż tak się ułożyły losy Kadarego i jego dzieł, że to Francja i język francuski stały się dla nich bramą do światowej rozpoznawalności. Pierwsze pięć powieści Kadarego czytelnicy w Polsce mieli możliwość poznać właśnie z wtórnych tłumaczeń, z języka francuskiego.

W 2024 roku, tuż po śmierci autora, oficyna „Sedno” wydała Most o trzech przęsłach, powieść Kadarego z 1978 roku, w bezpośrednim z albańskiego tłumaczeniu Marka Jeziorskiego. To już drugi owoc współpracy Wydawnictwa Akademickiego „Sedno” z M. Jeziorskim. Rok wcześniej nakładem „Sedna” ukazała się Kronika w kamieniu, w ocenie wielu krytyków, najlepsza powieść Kadarego, najpełniej oddająca unikatowość i profuzję jego twórczości.

Kronika w kamieniu to kronika Gjirokastër, rodzinnego miasta Ismaila Kadarego, w czasach drugiej wojny światowej. „To było dziwne miasto, które sprawiało wrażenie, jakby nieoczekiwanie pojawiło się w dolinie pewnej zimowej nocy niczym prehistoryczna istota i wdrapując się z ogromnym wysiłkiem, przywarło do zbocza góry” opisuje I. Kadare.

Miasto z kamienia, zrośnięte ze skalną ostrogą, na której trwa od wieków, z niezmienną wytrwałością znosząc surowe zimy, trzęsienia ziemi, nawałnice i kolejne fale okupujących je najeźdźców. Jak Rzym, rozłożona na siedmiu wzgórzach, na zboczu surowej góry, Gjirokastra jest ucieleśnieniem górskiego piękna w swoim nietkniętym stanie. Czas odcisnął swoje piętno na ruinach, niemniej miasto pozostaje prawie nienaruszone. Kamienie domów łączą się z brukiem dróg i dachami z łupków, a nad tą scenerią dominuje wielka forteca i ołowiane niebo. Domy przypominają fortece. Dwukondygnacyjne, wysokie, z piwnicami, które mogą pomieścić w razie niebezpieczeństwa nawet sto osób, połączone labiryntami zaułków i tajnych przejść, tworzą nieodgadniony magiczny świat. Nieobjęta przestrzeń tajemnic i literatury.

Opowieść Kadarego, chociaż obfituje w detale architektoniczne i obyczajowe, jest naturalnie nieporównanie czymś bardziej złożonym i bardziej uniwersalnym niż swoisty przewodnik po miejscu i historii.

Poznajemy je oczami dziecka, obdarzonego szczególną wrażliwością i wyobraźnią. Któż inny niż dziecko mógłby przejmować się losem kropel deszczu, uwięzionych w cysternie, od której to sceny rozpoczyna autor swoją opowieść? Fantasmagoryczna, a jednocześnie poetycka, wizja dziecka ożywia miasto, wyświetla emocje prostych, pełnych namiętności ludzi. Personifikacja miasta u Kadarego jest zabiegiem celowym. Bo to Gjirokastra, chociaż jej nazwa nie pada na kartach powieści, jest właściwym bohaterem powieści. Miasto niby kamienny pancerz chroni kruche ciała jego mieszkańców przed przemocą i surowym, okrutnym losem.

Wzruszająca naiwność dziecka-narratora (alter ego autora), które głęboko przeżywa zetknięcie z podglądanym światem dorosłym, a jednocześnie – przez nieświadomość grozy czasów – traktuje wojnę, naloty, śmierć jak rodzaj zabawy, pozwala Kadaremu snuć poetycką, oniryczną opowieść o swoim mieście-wszechświecie, tak jak wspomina się dzieciństwo lub sen, i równolegle, bez zbędnego patosu i chęci wywołania współczucia u czytelnika, ukazywać bezlitosną prawdę o Albanii czasów wojny.

Most o trzech przęsłach, krótka powieść z 1978 roku, przenosi nas do XIV wieku i do starej albańskiej legendy o budowniczych mostu, którzy – by przezwyciężyć klątwę – popełniają morderstwo i w jednym z przęseł zamurowują człowieka. Kilka dziesięcioleci później najeźdźcy otomańscy przechodzą przez most i podbijają Albanię, która pozostanie pod jarzmem Turków przez ponad cztery stulecia. Powieść-baśń, z wieloma odczytaniami, łączy w sobie refleksję nad zmaganiami zwolenników tradycji i postępu z odniesieniami do czasów Kadaremu współczesnych, gdyż rzecz traktuje też o władzy absolutnej, jej nadużyciach, o korupcji i manipulacji ludźmi. A wszystko to w przedziwnej atmosferze przesądów, lęków i paranoi.

Osobne słowo należy poświęcić tłumaczowi. Piękno i zalety przekładu na polski docenił i podkreślił wydawca, wybijając nazwisko translatora na okładce książek. Marek Jeziorski jest nie tylko znawcą języka albańskiego i autorem pierwszego, historycznego słownika polsko-albańskiego. Jeziorski, zawodowy dyplomata i były ambasador Polski w Albanii, jest również wybitnym ekspertem od spraw albańskich, także albańskiej kultury i tradycji. Trudność przekładu prozy Ismaila Kadarego polega zaś nie tylko na bogactwie języka pisarza i jego nieprzeciętnej inwencji słowotwórczej. Opowieści o Gjirokastrze i średniowiecznej Albanii wymagają detalicznej znajomości realiów i kontekstu kulturowego, którym to wyzwaniom może podołać jedynie najwyższej klasy ekspert od albańskości.

TAGI

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE ARTYKUŁY

  • ZAPRASZAMY TEŻ DO PISANIA!

    Napisz własny krótki komentarz, tekst na stronę internetową lub dłuższy artykuł
    Ta strona internetowa przechowuje dane, takie jak pliki cookie, wyłącznie w celu umożliwienia dostępu do witryny i zapewnienia jej podstawowych funkcji. Nie wykorzystujemy Państwa danych w celach marketingowych, nie przekazujemy ich podmiotom trzecim w celach marketingowych i nie wykonujemy profilowania użytkowników. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia przeglądarki lub zaakceptować ustawienia domyślne.